sobota, 14 lutego 2009

Zapieksa makaronowa a'la Ziomuś Monika

Hehe, drugi przepis i to w jakim tempie! Nasz szanowny koleżka - Monika W. produkował, czas temu pewien, bardzo podobne zapieksy w Świętym Piekarniku. Dziś, po drobnych zmianach w przepisie (muszę zamoczyć swoje łapska wszędzie, to jest całkiem jasne! Jeśli ktoś mnie zna...) produkujemy ją i my! I w Piekarniku równie Świętym, amen! Propozycja trochę bardziej skomplikowana niż poprzednio, dla tej samej ilości osób (2/4:) Działajcie!


Składniki:
-200 g makaronu świderki
-300 g pieczarek
-pół brokuła (250 g czyli, jeśli mrożonego używasz)
-100-150 g sera żółtego
-jajko
-pól szklanki mleka
-łyżka masła lub margaryny
-pieprz, sól, chilli, bazylia, oregano

Wykonanie:
Makaron gotujemy jak nam przykazali na opakowaniu, z tym że odrobinkę krócej (al dente takie). Pieczary (obrane:) kroimy na kawałki, duże, małe, jakie lubimy. Podsmażamy, na koniec pieprzymy i solimy, delikatnie. Brokuła dzielimy na różyczki, wrzucamy do zimnej wody, solimy i stawiamy na gaz, gdy tylko zauważymy, że woda zamierza się zaraz gotować – gasimy, odcedzamy. W miseczce rozbełtujemy jajko z przyprawami (według gustu – trochę soli, sporo pieprzu, sporo ziół i odrobinę chilli) i mlekiem. Ser ścieramy na tarce. Mieszamy razem makaron, pieczary, brokuła, mix mleczny-jajeczny i ¾ sera. Przekładamy do naczynia żaroodpornego wysmarowanego masłem/margaryną. Posypujemy resztą sera i wstawiamy do piekarnika (jeśli wcześniej nagrzejemy na około 180oC, to szybciej będziemy cieszyć się zapieksą). Pieczemy, aż serek zarumieni się w sposób najbardziej przez nas pożądany.
SMACZNEGO!!!

Koszt: mały (około 3 zł za porcję)
Kalorie: około 330 na porcję (sporą!)
Stopień trudności: średnie
Czas przygotowania: łącznie z pieczeniem ~1,5 h



czwartek, 12 lutego 2009

Ryż z marchwiowo-pietruszkową wkładką

Dziś, jako że przepis inauguracyjny, będzie prozaicznie. Co nie zmienia faktu, że przepysznie! Danie można wykonać w kilku konfiguracjach - po prostu podając z innym ryżem:) Mało kaloryczne, odpowiednie dla wegan, proste w wykonaniu! Do rzeczy:
Porcja dla 4 osób, lub 2, ale na 2 dni (jak to my praktykujemy:)

Składniki:

- 1 kg marchwi
- 2 średnie pietruszki
- 200-300 gr ryżu brązowego
- olej lub masło
- ząbek czosnku
- majeranek, pieprz, sól, papryka słodka, chilli, curry

Wykonanie:
Marchew i pietruszkę oskrobujemy, obieramy - zwał, jak zwał. Myjemy, ścieramy na tarce o grubych oczkach. Wsypujemy go garnka, dodajemy łyżkę oleju (albo masła), przyprawiamy (moja propozycja to - płaskie łyżeczki: 1 soli, 2 pieprzu, pół chilli, 3 papryki sł., 3-4 majeranku, 2 curry oraz wyciśnięty czosnek) do smaku, wedle gustu. Dolewamy szklankę wody i na gaz! Dusimy na małym ogniu około pół godziny, albo po prostu do miękkości. W między czasie gotujemy sobie ryż, szykujemy ulubioną surówkę (polecam brokuły, ale będę je polecał niemal zawsze, bo są dobre i witaminowe). Zależnie od woli mieszamy marchwiowo-pietruszkowy feeling z ryżem, lub na ryż go nakładamy. Zajadać gorące, bo już lekko wystudzone traci na smaku!

Koszt: mały (poniżej 2 zł za porcję)
Kalorie: około 300 na porcję
Stopień trudności: banał
Czas przygotowania: 45 min.